Wyobraźmy sobie sytuację, że czarny protest przeradza się w dyskusję i pada pytanie kierowane
do mężczyzny: „Czy będziesz wychowywać dziecko gościa, który zgwałcił twoją żonę?”
Jak wiecie nie umieszczam na swojej stronie informacji politycznych. Jednak jako psycholog chciałam
zabrać głos w ważnej sprawie.
Całkowity zakaz aborcji i kary za zajęcia z edukacji seksualnej – brzmi nieprawdopodobnie? To projekt, który powrócił do Sejmu w najmniej spodziewanym momencie, czyli w samym środku epidemii koronawirusa.
Projekt „Zatrzymać aborcję” zaostrza ustawę antyaborcyjną. Zakazuje tzw. aborcji dokonywanej ze względu na choroby lub uszkodzenie płodu. Podstawowa zmiana wobec aktualnego stanu prawnego dotyczy uchylenia przepisu o przerwaniu ciąży „w przypadku, gdy badania prenatalne
lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”.
Na dziś wg. ustawy, aborcja w Polsce jest dopuszczalna, kiedy:
- ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej (bez ograniczeń ze względu na wiek płodu)
- badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego
i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu
(do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej) - zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (do 12 tygodni
od początku ciąży).
Tymczasem projekt „Zatrzymać aborcję” zawiera m.in. zapisy, które określają, że za usunięcie ciąży w każdym przypadku groziłaby kara do 5 lat pozbawienia wolności. Nie ma na to mojej zgody…
Dlaczego kobieta w Polsce musi walczyć/tłumaczyć/zabiegać o chociażby utrzymania standardów opieki okołoporodowej, dostępu do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji , dostępu do bezpiecznego przerywania ciąży?
Dlaczego Polska zakazuje rzetelnej edukacji seksualnej? Dlaczego, dlaczego, dlaczego pytań jest wiele, odpowiedzi brak a przepraszam kojarzę jedną „Prezydent Duda: Podpiszę zakaz aborcji,
bo aborcja to morderstwo”.
Gdzie prawo do decydowania o sobie, o swoim ciele? Gdzie się podziała godność człowieka?
Co z kobietami, które zostały zgwałcone? To możesz być Ty, to może być Twoja matka, siostra albo koleżanka…
Co z kobietami, które nie utrzymają się za 215,84 zł miesięcznie – bo tyle wynosi zasiłek
pielęgnacyjny a mając nieuleczalnie chore dziecko zapewne będą musiały zrezygnować z dotychczasowej pracy.
W sondażu IPSOS przeprowadzonym w 2019 roku na pytanie: „czy kobieta ma prawo do aborcji do 12. tygodnia ciąży?” 53 proc. (w tym 57 proc. kobiet) uznało, że tak, a tylko 35 proc. odpowiedziało: nie.
Nieludzki zakaz uderzy przede wszystkim w ofiary przemocy seksualnej, w kobiety w gorszej sytuacji materialnej, pozbawione dostępu do edukacji seksualnej nastolatki.. Już dziś z powodu braku edukacji seksualnej,
Polska jest w niechlubnej czołówce krajów europejskich, w których najwięcej dzieci rodzi dzieci…
Nie ma mojej zgody
na łamanie praw kobiet, na rodzenie ciężko chorych, niepełnosprawnych lub martwych płodów…
Nie ma również mojej zgody na ryzykowanie własnym życiem przy porodzie.
Sądzę, że jeżeli jakakolwiek kobieta stanie przed takim dylematem, przed podjęciem tak trudnej i traumatycznej decyzji to bierze na siebie odpowiedzialność i nie ma tu dobrego rozwiązania – zabierając jej to prawo do samodzielnego podjęcia decyzji będzie kwitł nielegalny rynek a Polska stanie się ustrojem superpatriarchalizmu.
Zatrzymajmy to szaleństwo 
Załączam linki do Organizacji, które wypowiedziały się na powyższy temat:
Amnesty International
Helsińska Fundacja Praw Człowieka
Swój sprzeciw możesz wyrazić podpisując petycję:
Petycja on-line
#niedlabarbarzyństwawobeckobiet #czarnyprotest #piekłokobiet
